Kiełki
Kiełki
Czy jecie kiełki?
Przyznam się, że ja nigdy kiełków nie produkowałam i chyba kupnych tez nie jadłam, no w każdym razie nie przypominam sobie.
Aż wreszcie mnie zebrało i tak mi się zachciało pochrupać coś takiego, choć szczerze mówiąc, nie wiem nawet, czy to jest chrupiące :)
Na początek, po obejrzeniu kilku filmików, nastawiłam nasiona brokułów i lucerny w słoikach przykrytych gazą. W żadne kiełkownice nie mam na razie zamiaru się pakować, bo nie wiem nawet, czy mi to będzie smakowało.
Przyznam się, że ja nigdy kiełków nie produkowałam i chyba kupnych tez nie jadłam, no w każdym razie nie przypominam sobie.
Aż wreszcie mnie zebrało i tak mi się zachciało pochrupać coś takiego, choć szczerze mówiąc, nie wiem nawet, czy to jest chrupiące :)
Na początek, po obejrzeniu kilku filmików, nastawiłam nasiona brokułów i lucerny w słoikach przykrytych gazą. W żadne kiełkownice nie mam na razie zamiaru się pakować, bo nie wiem nawet, czy mi to będzie smakowało.
- survivor26
- Administrator
- Posty: 24433
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Kiełki
A to kup sobie próbne opakowanie w biedrze i sprawdź. Ja jadam w ramach rzutów zdrowego odżywiania się - generalnie smaczne są zwłaszcza bezpośrednio na kanapki czy do surówek, ale smak zależy od rośliny wyjściowej - smakują tak jak ona, ale trochę słabiej, czyli np. rzodkiewkowe mają posmak rzodkiewki.MaGorzatka pisze: ↑17 sty 2019, 11:14Czy jecie kiełki?
Przyznam się, że ja nigdy kiełków nie produkowałam i chyba kupnych tez nie jadłam, no w każdym razie nie przypominam sobie.
Aż wreszcie mnie zebrało i tak mi się zachciało pochrupać coś takiego, choć szczerze mówiąc, nie wiem nawet, czy to jest chrupiące :)
Na początek, po obejrzeniu kilku filmików, nastawiłam nasiona brokułów i lucerny w słoikach przykrytych gazą. W żadne kiełkownice nie mam na razie zamiaru się pakować, bo nie wiem nawet, czy mi to będzie smakowało.
- Maliola
- Zadomowiony
- Posty: 11093
- Rejestracja: 21 mar 2017, 6:53
Re: Kiełki
Małgosiu, ja regularnie kupuję, głównie w biedronce, albo sama robię. Bardzo lubię do kanapek. W słoiku najpierw namaczam parę godzin, a później trzymam w ciemnym (szafce) ten słoik przykryty gazą i tak min. 2x dziennie przepłukuję wodą. Po paru dniach jak już słoik jest pełny przepłukuję, obieram ewentualnie odpadające łuski i daję do pojemnikczka do lodówki. Jak mamy ochotę na coś zielonego to też teraz jak już dzień trochę dłuższy jest siejemy na wacie rzeżuchę, i wystawiam teżw podstawkach od doniczek cebulki, które wykazują zamiar kiełkowania i mam szczypior.,
Pozdrawiam, Ola
Ogrodowe marzenia Malioli c.d.
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 2
Aktualna
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 3
Ogrodowe marzenia Malioli c.d.
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 2
Aktualna
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 3
Re: Kiełki
Pat - teraz to już spróbuje własnych, mam nadzieję! Zresztą te gotowe jakoś nigdy nie wzbudziły mojej żądzy.
Ola - wczoraj moczyłam od rana do wieczora i też mam zamiar przepłukiwać 2 razy dziennie. Lucerna już puszcza kiełki.
Ola - wczoraj moczyłam od rana do wieczora i też mam zamiar przepłukiwać 2 razy dziennie. Lucerna już puszcza kiełki.
Re: Kiełki
Małgosiu przywołałaś mnie. Właśnie dziś nastawiłam kiełkownik. Bardzo sobie chwalę. Mam trzy półeczki. Na górę lejesz wodę, która przecieka przez każdą półeczkę i zbiera się na dnie. Przelewam raz lub dwa razy dziennie. Zebraną wodą podlewam kwiaty w doniczkach. Tym razem nastawiłam kiełki rzeżuchy, rzodkiewki i sezamu. Używam do kanapek, naleśników na wytrawnie, jajek, past rybnych.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Barabella
- Administrator
- Posty: 16003
- Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
- Lokalizacja: Łódź
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 7008
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Kiełki
Basiu żałujesz Tyci zieleninki? Brzydka Pańcia.
Małgosiu też mam kiełkownik ale trochę zapomniany. W tym roku jeszcze nie produkowałam kiełek. Najbardziej lubię rzodkiewkę i rzeżuchę.
Małgosiu też mam kiełkownik ale trochę zapomniany. W tym roku jeszcze nie produkowałam kiełek. Najbardziej lubię rzodkiewkę i rzeżuchę.
Pozdrawiam, Janina
- Maliola
- Zadomowiony
- Posty: 11093
- Rejestracja: 21 mar 2017, 6:53
Re: Kiełki
Małgosiu ja najczęściej robię z rzodkiewki i jak już ta cała łuska tak jakby odpada to są Ok.
Wczoraj jadłam w restauracji takie czerwone chyba z buraczków - pyszne były takie delikatne.
Wczoraj jadłam w restauracji takie czerwone chyba z buraczków - pyszne były takie delikatne.
Pozdrawiam, Ola
Ogrodowe marzenia Malioli c.d.
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 2
Aktualna
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 3
Ogrodowe marzenia Malioli c.d.
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 2
Aktualna
Ogrodowe marzenia Malioli cz. 3
Re: Kiełki
Wykryłam tanie źródło do produkcji kiełków, a mianowicie:
-ciecierzyca z Biedronki (taka jak się kupuje do gotowania, suche ziarno)
-zielona soczewica (tamże)
Wykonałam próbę, obydwie ładnie puszczają kiełki.
Zawsze to taniej, niż te jednorazowe porcyjki w papierowych torebkach.
Dziś nastawiam też pszenicę z worka, którą mamy dla kur. Będę testować różne suche ziarna ze sklepów warzywniczych.
Czuwaj!
-ciecierzyca z Biedronki (taka jak się kupuje do gotowania, suche ziarno)
-zielona soczewica (tamże)
Wykonałam próbę, obydwie ładnie puszczają kiełki.
Zawsze to taniej, niż te jednorazowe porcyjki w papierowych torebkach.
Dziś nastawiam też pszenicę z worka, którą mamy dla kur. Będę testować różne suche ziarna ze sklepów warzywniczych.
Czuwaj!
Re: Kiełki
Ja z córcią od jesieni do wiosny jadamy kiełki z rzodkiewki, te nam najlepiej smakują. Nastawiamy w kiełkownicy 3 pojemniki z jednej paczki. Są takie ostre w smaku, nawet bardziej niż niektóre rzodkiewki. Nasiona kupuję w Bie.....
Re: Kiełki
Jeszcze z rzodkiewki nie nastawiałam.
Tymczasem to, o czym pisałam w poprzednim poście, już jemy.
Tymczasem to, o czym pisałam w poprzednim poście, już jemy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Kiełki
Małgosiu, nie pamiętam gdzie, ale czytałam, że nie powinno się nastawiać na kiełki nasion przeznaczonych na siew.MaGorzatka pisze: ↑06 lut 2019, 11:07Dziś nastawiam też pszenicę z worka, którą mamy dla kur. Będę testować różne suche ziarna ze sklepów warzywniczych.
Re: Kiełki
Tak, Aniu, wiem, ale tu chodzi o nasiona kupowane w sklepach jako materiał do wysiewu warzyw, bo czasem są one chemicznie zabezpieczone np. p/chorobom grzybowym.
Moje ziarno to pszenica zebrana z pola przez sąsiada i nie poddawana żadnym zabiegom - oni też karmią nią kury.
Nastawiłam pierwszy raz mak, ciekawe co z tego będzie :)
Moje ziarno to pszenica zebrana z pola przez sąsiada i nie poddawana żadnym zabiegom - oni też karmią nią kury.
Nastawiłam pierwszy raz mak, ciekawe co z tego będzie :)