Kooperatywy spożywcze czyli alternatywa dla supermarketów
Kooperatywy spożywcze czyli alternatywa dla supermarketów
Coraz więcej osób tęskni za jedzeniem zdrowym, nie pochodzącym z masowej produkcji, bez dodatków umożliwiających dłuższy transport i przechowywanie.
Powstają lokalne inicjatywy, które czasem dość szybko rozwijają się w duże przedsięwzięcia.
Podaje kilka adresów stron dla tych, których interesuje temat żywności od producenta.
Trudno mi stwierdzić, czym tak naprawdę różni się od tej dostępnej w sklepach (pewnie ceną), ale jeśli ktoś chce spróbować, to można także zamawiać internetowo. Może niektórych zainspiruje do własnej działalności w tym sektorze.
https://lokalnyrolnik.pl/market
https://www.dobrze.waw.pl/
http://www.wks.waw.pl/shop/
Powstają lokalne inicjatywy, które czasem dość szybko rozwijają się w duże przedsięwzięcia.
Podaje kilka adresów stron dla tych, których interesuje temat żywności od producenta.
Trudno mi stwierdzić, czym tak naprawdę różni się od tej dostępnej w sklepach (pewnie ceną), ale jeśli ktoś chce spróbować, to można także zamawiać internetowo. Może niektórych zainspiruje do własnej działalności w tym sektorze.
https://lokalnyrolnik.pl/market
https://www.dobrze.waw.pl/
http://www.wks.waw.pl/shop/
- survivor26
- Administrator
- Posty: 24433
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Kooperatywy spożywcze czyli alternatywa dla supermarketów
Zuziu, różnią się :) ceną owszem, ale poza tym, przynajmniej u nas to są naprawdę produkty z lokalnych ogrodów. Wada jest taka, że są dostępni w dużych miastach, jak Jelenia Góra, a dla leniwych wieśniaków, którym się nie chce mieć porządnego warzywnika we własnym ogrodzie, to daleko...
Jest też fajna inicjatywa polegająca na tym, że się samemu zbiera dla siebie owoce u rolnika za cenę ok połowę niższą od rynkowej - dotyczy całej Polski, więcej info tutaj
Jest też fajna inicjatywa polegająca na tym, że się samemu zbiera dla siebie owoce u rolnika za cenę ok połowę niższą od rynkowej - dotyczy całej Polski, więcej info tutaj
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Kooperatywy spożywcze czyli alternatywa dla supermarketów
Problem chyba tkwi w przepisach. Jeszcze kilkanaście lat temu w każdym mieście i miasteczku na targu czy ryneczku kupowało się masło, ser, miód, owoce, warzywa od autentycznych rolników, którzy hurtu nie prowadzili a sprzedawali nadwyżki, żeby jakoś dorobić sobie. Miało się panią Zosię od serów, pana Antka od ziemniaków i latami kupowało sprawdzone wyroby.
Teraz na moim ryneczku są produkty kupione w pobliskiej hurtowni, ekskluzywna chińska bielizna, kreacje rodem z "Dynastii" a stare kobitki z 3 litrami bobu i włoszczyzną, miejska straż goni jak zwierzynę łowną.
No bo firmy nie założyły, podatków nie płacą, więc zysków mieć nie mogą. Szara strefa 80-latków z pęczkiem koperku w dłoni.
Teraz na moim ryneczku są produkty kupione w pobliskiej hurtowni, ekskluzywna chińska bielizna, kreacje rodem z "Dynastii" a stare kobitki z 3 litrami bobu i włoszczyzną, miejska straż goni jak zwierzynę łowną.
No bo firmy nie założyły, podatków nie płacą, więc zysków mieć nie mogą. Szara strefa 80-latków z pęczkiem koperku w dłoni.
Re: Kooperatywy spożywcze czyli alternatywa dla supermarketów
Odpowiedzią na zapotrzebowanie na produkty z rynku lokalnych producentów miała być ustawa o rolniczym handlu detalicznym, gdzie ustanowiono roczny próg 20 tys. do którego nie trzeba odprowadzać podatków.
W ramach ustawy można sprzedawać surowce i przetwory. Pod warunkiem rejestracji działalności, rejestrowania ilości i wartości sprzedawanych produktów i zapewnieniu podstawowych warunków higienicznych w kuchni domowej, gdzie wytwarza się produkty finalne. No i nie można sprzedawać pośrednikom tylko handlować w domu, na targowiskach etc.
Całkiem sporo jest takich, co się zdecydowali na taką działalność, lista jest tu https://pasze.wetgiw.gov.pl/spi/demo/index.php?kodwoj=&kodpow=&szukanaNazwa=&szukanaMiejsc=&onpage=25&rodzajrej=0&pagenbr=2
W ramach ustawy można sprzedawać surowce i przetwory. Pod warunkiem rejestracji działalności, rejestrowania ilości i wartości sprzedawanych produktów i zapewnieniu podstawowych warunków higienicznych w kuchni domowej, gdzie wytwarza się produkty finalne. No i nie można sprzedawać pośrednikom tylko handlować w domu, na targowiskach etc.
Całkiem sporo jest takich, co się zdecydowali na taką działalność, lista jest tu https://pasze.wetgiw.gov.pl/spi/demo/index.php?kodwoj=&kodpow=&szukanaNazwa=&szukanaMiejsc=&onpage=25&rodzajrej=0&pagenbr=2
- survivor26
- Administrator
- Posty: 24433
- Rejestracja: 06 mar 2017, 9:20
- Lokalizacja: DLW
Re: Kooperatywy spożywcze czyli alternatywa dla supermarketów
U nas babinek z targu nie pędzą, więc może to w większych miejscowościach. Mało tego w moim wiejskim sklepiku jajka są tylko od dostawców miejscowych, gdyby jeszcze mleko było, to bym już w pełni szczęśliwa była.
Wydaje mi się, że z tej ustawy sporo osób korzysta, bo akurat moja wieś jakaś taka niewydarzona, ale bliżej Jeleniej jest bardzo wielu producentów lokalnych - nie wiem, czy rejestrowanych ale przy co drugim domu jest szyld, co aktualnie sprzedają. W sumie to marzyłoby mi się, żeby taka spółdzielnia była w każdej wsi - kilka lat temu sąsiadka sama przyszła z ofertą sprzedaży ogórków, ale wtedy akurat miałam, a potem się już nie pokazała, a nie pamiętam jej z twarzy. Ja z kolei pierwszego roku jak miałam wysyp cukinii chodziłam po domach i prosiłam, żeby za darmo brali A jakby to było ogarnięte jakoś bardziej sensownie, kto co ma na wymianę/handel to by super było. Z trzeciej strony, ludzie na wsi, nie takie malowane wieśniaki jak my, są przyzwyczajeni, żeby rośliny jadalne hodować samemu, a nie kupować i być może konieczność płacenia za coś, co można uprawiać samemu by ich odstręczała...
Wydaje mi się, że z tej ustawy sporo osób korzysta, bo akurat moja wieś jakaś taka niewydarzona, ale bliżej Jeleniej jest bardzo wielu producentów lokalnych - nie wiem, czy rejestrowanych ale przy co drugim domu jest szyld, co aktualnie sprzedają. W sumie to marzyłoby mi się, żeby taka spółdzielnia była w każdej wsi - kilka lat temu sąsiadka sama przyszła z ofertą sprzedaży ogórków, ale wtedy akurat miałam, a potem się już nie pokazała, a nie pamiętam jej z twarzy. Ja z kolei pierwszego roku jak miałam wysyp cukinii chodziłam po domach i prosiłam, żeby za darmo brali A jakby to było ogarnięte jakoś bardziej sensownie, kto co ma na wymianę/handel to by super było. Z trzeciej strony, ludzie na wsi, nie takie malowane wieśniaki jak my, są przyzwyczajeni, żeby rośliny jadalne hodować samemu, a nie kupować i być może konieczność płacenia za coś, co można uprawiać samemu by ich odstręczała...
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Kooperatywy spożywcze czyli alternatywa dla supermarketów
No u mnie akurat wręcz odwrotnie. Ziemia leży odłogiem a panie warzywa i owoce w Biedrze kupują. Sezonowe jak banany, mandarynki, pomarańcze. Te starowinki jeszcze coś tam sadzą i zgięte wpół dziabią niemrawo. Młodsze do Niemiec do pracy jeżdżą, jako opiekunki, rwać owoce, mężczyżni nie wiem do jakich prac. A po powrocie plazma, piwko, wersalka i święty spokój. Od jesieni do wiosny ich nie widzę. Latem też nie bo za Odrą .
W wiejskim sklepie jajka były ale ktoś Sanepid nasłał, bo nie przebadane i się urwało. Mam panią od jajek i raz w tygodniu kupuję. Nawet surowe Piesowej daję a to oznacza, że zaufanie mam pełne. I przez 7 lat nic nam się nie wykluło.
W wiejskim sklepie jajka były ale ktoś Sanepid nasłał, bo nie przebadane i się urwało. Mam panią od jajek i raz w tygodniu kupuję. Nawet surowe Piesowej daję a to oznacza, że zaufanie mam pełne. I przez 7 lat nic nam się nie wykluło.
- Barabella
- Administrator
- Posty: 16003
- Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kooperatywy spożywcze czyli alternatywa dla supermarketów
Basiu tak, można tam znaleźć najbliżej zlokalizowanych producentów żywności.
Kwestia tzw. krótkich łańcuchów dostaw żywności (SFSC- Short Food Supply Chain) jest coraz bardziej popularna w UE. Podkreśla się, że przez to wpływa się także na podwyższenie jakości lokalnej żywności. Rolnicy mają alternatywne źródło zarobkowania. Natomiast wartością dodana są także więzi społeczności lokalnej z producentami żywności na danym terenie.
Kwestia tzw. krótkich łańcuchów dostaw żywności (SFSC- Short Food Supply Chain) jest coraz bardziej popularna w UE. Podkreśla się, że przez to wpływa się także na podwyższenie jakości lokalnej żywności. Rolnicy mają alternatywne źródło zarobkowania. Natomiast wartością dodana są także więzi społeczności lokalnej z producentami żywności na danym terenie.
Re: Kooperatywy spożywcze czyli alternatywa dla supermarketów
Dziewczynki...jeśli ktoś z okolic Zamościa ma ochotę pozbierać sobie malin i porzeczek mogę podac namiary do mamy
Ceny jak w skupie czyli prawie darmo
Maliny 1,70 zł
Porzeczka chyba 30 groszy
Tylko przyjechać rwać i robić przetwory
Ceny jak w skupie czyli prawie darmo
Maliny 1,70 zł
Porzeczka chyba 30 groszy
Tylko przyjechać rwać i robić przetwory
- Barabella
- Administrator
- Posty: 16003
- Rejestracja: 08 mar 2017, 13:36
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kooperatywy spożywcze czyli alternatywa dla supermarketów
Zuziu jeszcze raz dziękuję Jedno gospodarstwo z tej listy jest bardzo prężne..... dziś złożyłam zamówienia, a jutro mam bezpłatną dostawę pod dom Na FB też szaleją