Hoya (Hoja, Woskownica)
- zielonajagoda
- Zadomowiony
- Posty: 1531
- Rejestracja: 25 lip 2020, 9:48
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Odkurzam wątek
Mathilde
Thomsonii
Mathilde
Thomsonii
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Mila
- Zadomowiony
- Posty: 14456
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
- Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6524
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Iwonko niesamowite są te kwiatuszki. Takie delikatne jak płatki śniegu. Dawno temu moja mama miała pięknie kwitnącą hoję. Lubiłam jej zapach. W miejskim mieszkaniu miałam dużo różnych doniczkowców ale hoi nigdy. Jakoś nam było nie po drodze.
Pozdrawiam, Janina
- zielonajagoda
- Zadomowiony
- Posty: 1531
- Rejestracja: 25 lip 2020, 9:48
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Janinko, mnie również urzekają kwiaty hoi i zapach, dla niektórych zbyt ciężki, ale nie dla mnie :). Podobno niektóre śmierdzą, jeszcze na taką nie trafiłam więc wszystko przede mną . Zawsze najgorsza jest zima, dla tych bardziej humorzastych, właśnie ukatrupiłam ovalifolię. Niestety nie mam żadnej oranżerii, więc ze stratami zawsze muszę się liczyć. W zasadzie mam tylko hoje i chińskie róże, oba gatunki trudne do utrzymania, ale ciągle walczę.
Teraz czekam na kwiaty meredithii.
Teraz czekam na kwiaty meredithii.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Jolka
- Zadomowiony
- Posty: 7444
- Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Iwonko bardzo lubię hoje, niestety u mnie zimą nie kwitną.
Zgodzę się z Tobą że humorzaste, każda ma swoje wymagani.
Ja większość wsadzam do hydroponiki, niestety nie wszystkie chcą w niej rosnąć, kilka już też ukatrupiłam.
Pięknie rosnie w niej bella, linearis, lacunosa, za to compacta która od wielu lat była w suchym podłożu i urosła do gigantycznych rozmiarów, posadzona do hydroponiki stoi od dwóch lat jak zaklęta, nic a nic nie urosła, chyba na wiosnę w nagrodę za wytrwałość wsadzę ją do ziemi .
Meredithii też dobrze sobie radzi w hydro.
Uwielbiam kwiaty tych malutkich, ślicznie pachną.
Zgodzę się z Tobą że humorzaste, każda ma swoje wymagani.
Ja większość wsadzam do hydroponiki, niestety nie wszystkie chcą w niej rosnąć, kilka już też ukatrupiłam.
Pięknie rosnie w niej bella, linearis, lacunosa, za to compacta która od wielu lat była w suchym podłożu i urosła do gigantycznych rozmiarów, posadzona do hydroponiki stoi od dwóch lat jak zaklęta, nic a nic nie urosła, chyba na wiosnę w nagrodę za wytrwałość wsadzę ją do ziemi .
Meredithii też dobrze sobie radzi w hydro.
Uwielbiam kwiaty tych malutkich, ślicznie pachną.
- zielonajagoda
- Zadomowiony
- Posty: 1531
- Rejestracja: 25 lip 2020, 9:48
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Jola, ja do hydroponiki nie mam ręki, choć wiem że to wygoda. Na razie eksperymentuję z jedną różą chińską (lechuza) i z ukorzenianiem hoi w keramzycie, perlicie i lechuzie. Złamałam gałązkę siariae red, więc podzieliłam na trzy i każdą w inne podłoże włożyłam, wygląda to obiecująco.
I jak co roku zimą, widzę pojedyncze muszki, czyli odradzają się po roku ziemiórki, lub przyniosłam sobie z nowymi roślinkami. Zawsze sobie obiecuję że będę robić nowym roślinom kwarantannę i zawsze na obiecankach kończę. Kupiłam dzisiaj Polysect i jutro podleję.
Jesienią kupiłam sadzonki kilku nowych odmian na grupie hojowej i teraz czekam co się przyjmie a co padnie. Ruszyła mi Kaimuki, australis Lisa (kolejne podejście), chyba Fraterna bo widzę korzonki reszta się namyśla
I jak co roku zimą, widzę pojedyncze muszki, czyli odradzają się po roku ziemiórki, lub przyniosłam sobie z nowymi roślinkami. Zawsze sobie obiecuję że będę robić nowym roślinom kwarantannę i zawsze na obiecankach kończę. Kupiłam dzisiaj Polysect i jutro podleję.
Jesienią kupiłam sadzonki kilku nowych odmian na grupie hojowej i teraz czekam co się przyjmie a co padnie. Ruszyła mi Kaimuki, australis Lisa (kolejne podejście), chyba Fraterna bo widzę korzonki reszta się namyśla
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Jolka
- Zadomowiony
- Posty: 7444
- Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Iwonko hoje rosną najlepiej przy południowych oknach. niestety u mnie tylko mały pokój, mała kuchnia i jeszcze mniejsza łazienka, mają wystawę południową, więc dla hoi za dużo miejsca nie ma.
Zachodnia i wschodnia ściana domu nie ma okien.
Szukałam co to jest Lechuza i znalazłam informację że to taka donica z nawadnianiem, czy roślina rośnie w ziemi czy może też w keramzycie ?
Widzę że masz specjalny pokój dla swoich ulubienic.
Dodatkowy uskok na drążek to teżspecjalnie pod hoye robiony ?
Iwonki ja kupuję tablice lepowe, takie żółte dla sadowników, tnę na paski i kładę na doniczki przez cały rok, od czasu jak z ziemia do kwiatów ziemióry przywlokłam, trwało to trochę ale bez chemii się obyło.
Kaimuki ma piękny kolor kwiatów.
Niech Tobie zdrowo rosną i cieszą kwiatami.
Zachodnia i wschodnia ściana domu nie ma okien.
Szukałam co to jest Lechuza i znalazłam informację że to taka donica z nawadnianiem, czy roślina rośnie w ziemi czy może też w keramzycie ?
Widzę że masz specjalny pokój dla swoich ulubienic.
Dodatkowy uskok na drążek to teżspecjalnie pod hoye robiony ?
Iwonki ja kupuję tablice lepowe, takie żółte dla sadowników, tnę na paski i kładę na doniczki przez cały rok, od czasu jak z ziemia do kwiatów ziemióry przywlokłam, trwało to trochę ale bez chemii się obyło.
Kaimuki ma piękny kolor kwiatów.
Niech Tobie zdrowo rosną i cieszą kwiatami.
- zielonajagoda
- Zadomowiony
- Posty: 1531
- Rejestracja: 25 lip 2020, 9:48
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Jolu, nie donice tylko podłoże do kwiatów takie https://kwiatydonice.pl/pon-lechuza-sub ... -2189.html
Hoje są w osobnym pokoju ale w...mieście, tu na wsi to niewiele by z nich zostało przy mojej kociej armii . U mnie hoje muszą sobie radzić na południowym i wschodnim oknie, dają radę. To nie jakiś specjalny uskok na drążek, tylko zamontowany we wnęce okiennej, tam nie mam ani zasłon ani firanek. A do tego jeszcze haczyki w suficie i łańcuszki rozpinane tak potrzeba w danej chwili, podlewam ze schodków. Te rozpinane łańcuchy to bardzo dobry patent, można mnóstwo kwiatków powiesić
Hoje są w osobnym pokoju ale w...mieście, tu na wsi to niewiele by z nich zostało przy mojej kociej armii . U mnie hoje muszą sobie radzić na południowym i wschodnim oknie, dają radę. To nie jakiś specjalny uskok na drążek, tylko zamontowany we wnęce okiennej, tam nie mam ani zasłon ani firanek. A do tego jeszcze haczyki w suficie i łańcuszki rozpinane tak potrzeba w danej chwili, podlewam ze schodków. Te rozpinane łańcuchy to bardzo dobry patent, można mnóstwo kwiatków powiesić
- Jolka
- Zadomowiony
- Posty: 7444
- Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Iwonko pierwszy raz widzę takie podłoże, ciekawe jak sprawdzi się w przypadku hoi.
Bardzo podoba mi się pomysł z łańcuszkiem, u mnie hoje wiszą w makramach z bardzo cienkiego białego sznurka na kilku poziomach.
Bardzo podoba mi się pomysł z łańcuszkiem, u mnie hoje wiszą w makramach z bardzo cienkiego białego sznurka na kilku poziomach.
- Mila
- Zadomowiony
- Posty: 14456
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
- Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Uwielbiam hoje . Teraz taki gąszcz się zrobił u mnie w podwieszanych pod sufitem doniczkach, że nie wiem czy to rozplacze. Kiedyś czytałam, że pędy hoi muszą być prowadzone w górę, żeby obficie kwitla. I coś w tym jest. W naturze ona się wspina, nie zwisa.
- zielonajagoda
- Zadomowiony
- Posty: 1531
- Rejestracja: 25 lip 2020, 9:48
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
I zakwitła, Meredithii :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6524
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Meredithii piękna! Kwiatuszki jak z wosku. Pokazana wcześniej kolekcja imponująca. Czytam i oglądam z ciekawością mimo tego, że na pewno nie będę mieć hoi ale to i tak nie przeszkadza pozachwycać się cudzymi okazami.
Pozdrawiam, Janina
- zielonajagoda
- Zadomowiony
- Posty: 1531
- Rejestracja: 25 lip 2020, 9:48
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Janinko, dlaczego nie możesz mieć hoi? Uczulenie na coś?
U mnie niedawno zagarażowały kolejne maluchy, Dennisii trochę kuleje, ale mam nadzieje że się pozbiera, bo kwiaty ma cudne i chciałabym je zobaczyć w realu a nie tylko na na obrazku, no i powąchać
U mnie niedawno zagarażowały kolejne maluchy, Dennisii trochę kuleje, ale mam nadzieje że się pozbiera, bo kwiaty ma cudne i chciałabym je zobaczyć w realu a nie tylko na na obrazku, no i powąchać
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- boryna
- Administrator
- Posty: 12243
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:53
- Lokalizacja: opolskie
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Fantastycznie wygląda to pomieszczenie z wiszącymi hojami. No i same kwiaty piękne .
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6524
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Hoya (Hoja, Woskownica)
Iwonko nie mam uczulenia na hoję ale na wsi nie mam już miejsca na następne kwiaty a w mieście jesteśmy zbyt rzadko, żeby tam coś mieć.
Pozdrawiam, Janina