Syringa pisze:Mam problem z lilakami. Coś sie z nimi dzieje niedobrego od dłuższego czasu.
Dwa lilaki rosną obok siebie. Najpierw jednemu uschła cała duża gałąź, potem liście na niektórych gałeziach (ale nie na wszystkich) zaczęły lekko podwijać sie pod spód i lekko blednąć. Potem drugi zaczął usychać, ale bez podwijania liści.
Biore pod uwagę chorobę lub dwie różne choroby oraz możliwe podgryzienie/podkopanie przez nornika.
Na niektórych liściach tego pierwszego krzewu ostatnio pojawiły sie ciemne plamki (jakby grzybowe?), ale to dopiero teraz, wcześniej ich nie bylo, więc to może byc tylko objaw jesienny, no i pogoda mokra...
Tak wygladaja te kropki
Brak zdjęć
Czy macie jakieś pomysły? Co to może być? Ewidentnie marnieją te dwa krzaki. Myśle o ich wycięciu, bo to miejsce przy podjeździe i takie marniejące krzewy wygladają mocno niekorzystnie.
Lilaki - problem
- EwaM
- Zadomowiony
- Posty: 4645
- Rejestracja: 11 mar 2017, 19:23
Lilaki - problem
- EwaM
- Zadomowiony
- Posty: 4645
- Rejestracja: 11 mar 2017, 19:23
Re: Lilaki - problem
zuzanna2418 pisze:Bea, z chorób lilaków, o jakich traktuje literatura (wiele ich nie ma, one są odporne generalnie), gdzie plamy na liściach to główny objaw, wynalazłam:
zarazę lilaka (choroba grzybowa) i bakteriozę lilaka (choroba, jak sama nazwa wskazuje, bakteryjna). Jako metody zwalczania to usuwanie porażonych pędów i opryski miedzianem. W przypadku bakteriozy wspomina się, że bakterie zimują w porażonych częściach roślin, więc w kolejnym roku problem może znów wystąpić, jeśli się ich nie usuwa. Wygląda na to, że trochę zabawy z tym może być, jeśli chcesz krzewy zachować.
Ale oczywiście może to całkiem coś innego O:)
- EwaM
- Zadomowiony
- Posty: 4645
- Rejestracja: 11 mar 2017, 19:23
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Lilaki - problem
Cześć . Kupiłam kilka lilaków Minuet i Josikaea.
Od trzech lat obsypane pąkami. Całe kiście. I tyle. Nie rozwijają się. Zaraz zbledną i opadną w tej formie. Dlaczego się nie rozwijają. Te inne odmiany już wykwitły i przekwitają a te nic i nic.
Zdrowe, przyrastają, korzeń gruby, ładnie wybarwione.
Od trzech lat obsypane pąkami. Całe kiście. I tyle. Nie rozwijają się. Zaraz zbledną i opadną w tej formie. Dlaczego się nie rozwijają. Te inne odmiany już wykwitły i przekwitają a te nic i nic.
Zdrowe, przyrastają, korzeń gruby, ładnie wybarwione.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Mila
- Zadomowiony
- Posty: 14466
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
- Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa
Re: Lilaki - problem
U mnie tak samo z lilakiem Josiki. Kiści ma pełno już ze 2 tygodnie, ale kwiatki nie otwierają się.
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Lilaki - problem
Zanim pomyślałam.
Ten powyżej to Minuet.
Krzak wygląda tak. Zdrowiuteńki. A to węgierski w ubiegłym roku. I na tym stanęło.
Data na zdjęciu.
I dziś.
Ten powyżej to Minuet.
Krzak wygląda tak. Zdrowiuteńki. A to węgierski w ubiegłym roku. I na tym stanęło.
Data na zdjęciu.
I dziś.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- MaGorzatka
- Zadomowiony
- Posty: 4908
- Rejestracja: 08 mar 2017, 16:33
- Lokalizacja: Pomorze Środkowe
Re: Lilaki - problem
Coś mi się wydaje, że mój węgierski, który w ubiegłym roku zakwitł po raz pierwszy, też tak w pół słowa się zatrzymał. Będę go obserwować w tym roku.
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
Obrazki z Gospodarstwa (3)
Obrazki z Gospodarstwa (2)
Obrazki z Gospodarstwa (1)
W moim gospodarstwie (Oaza)
- Mila
- Zadomowiony
- Posty: 14466
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
- Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa
Re: Lilaki - problem
Strasznie długo kwiaty w tych pączusiach były, ale dziś:
Ciekawe, że w książce, którą mam o krzewach ozdobnych, kwiaty lilaka Josiki (węgierskiego) też są na zdjęciach w pączkach, nie rozwinięte. Jakoś przytnę po kwitnieniu ten krzew bo w sumie jest gęsty od dołu, ma duże ładne liście, ale generalnie powinien rosnąć jako soliter, a nie w sąsiedztwie, jak u mnie
Ciekawe, że w książce, którą mam o krzewach ozdobnych, kwiaty lilaka Josiki (węgierskiego) też są na zdjęciach w pączkach, nie rozwinięte. Jakoś przytnę po kwitnieniu ten krzew bo w sumie jest gęsty od dołu, ma duże ładne liście, ale generalnie powinien rosnąć jako soliter, a nie w sąsiedztwie, jak u mnie
- mariaewa
- Zadomowiony
- Posty: 10549
- Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
- Lokalizacja: DK 6
Re: Lilaki - problem
Czyli skoro ja po Warszawie do 3 tygodni opóźniona to sezon na lilaki w połowie czerwca może być. I fajnie.
- boryna
- Administrator
- Posty: 12248
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:53
- Lokalizacja: opolskie
Re: Lilaki - problem
Mój Palibin dopiero otwiera pączki. Pozostałe lilaki (pospolite) już przekwitły, a ten tak długo stał, że już myślałam, że kwietniowe mrozy je załatwiły. Ale to może być przyczyna - było za zimno.