Papryka z pieczarkami w słoikach bez octu
: 14 wrz 2017, 9:22
Papryka (różna - czerwona, żółta, pomarańczowa, zielona) ale jak nie mam
kolorowej to czerwona. Myję, oczyszczam, kroję w paski.
Na rozgrzany olej (nie za dużo) wrzucam paprykę i smażę od czasu do czasu mieszam. Kiedy jest lekko
szklista dokładam pieczarki pokrojone w paski, mieszam, smażę dalej, kiedy pieczarki są
już są zwiotczałe? solę i jeszcze chwilę podduszam (przykrywam pokrywką patelnie)
Całość przekładam do słoików, słoiki wkładam do zimnego piekarnika, temp ustawiam na ok 200* i jak osiągnie temp to 15 min pasteryzuję, można też klasycznie w wodzie, tak robiłam w zeszłym roku bo nie działał piekarnik.
Nie dodaję cebuli, bo kiedyś zmarnowałam sporo grzybów.
Papryka w czasie kiedy dokładam pieczarki nie jest jeszcze miękka i tak ma być, dojdzie w czasie pasteryzacji - nie będzie ciapowata!
Wykorzystuję moją paprykę jako - farsz do naleśników (podsmażam wtedy cebulę i dorzucam zawartość ze słoika)
można wykorzystać również do leczo, półprodukt jest również dobry do placków ziemniaczanych - + wówczas mięso upieczone i pokrojone w kostkę, oraz do zupy gulasz - obgotowuję żołądki indycze, odlewam wodę, później gotuję w świeżej z dodatkiem przypraw (liść laurowy, kilka ziaren pieprzu, kilka kulek ziela angielskiego i kilka ząbków czosnku. Kiedy żołądki są już miękkie
odcedzam, wywar zostaje, kroję żołądki w paseczki, wrzucam ponownie do wywaru, dodaję paprykę + pieczarki (zimą właśnie ze słoików) całość chwilę gotuję pod koniec dodaję zasmażkę, którą robię na maśle czyli masło + cebulka + mąka, chwilę gotuję, posypuję już na talerzach natką z pietruszki - zupa jest zawiesista - ja ją uwielbiam, serwuję na wszelkich imprezkach i goście proszą o dokładkę - czyli też im smakuje.
Zapomniałam o majeranku!! Dodaję go pod koniec gotowania, przed zasmażką.
kolorowej to czerwona. Myję, oczyszczam, kroję w paski.
Na rozgrzany olej (nie za dużo) wrzucam paprykę i smażę od czasu do czasu mieszam. Kiedy jest lekko
szklista dokładam pieczarki pokrojone w paski, mieszam, smażę dalej, kiedy pieczarki są
już są zwiotczałe? solę i jeszcze chwilę podduszam (przykrywam pokrywką patelnie)
Całość przekładam do słoików, słoiki wkładam do zimnego piekarnika, temp ustawiam na ok 200* i jak osiągnie temp to 15 min pasteryzuję, można też klasycznie w wodzie, tak robiłam w zeszłym roku bo nie działał piekarnik.
Nie dodaję cebuli, bo kiedyś zmarnowałam sporo grzybów.
Papryka w czasie kiedy dokładam pieczarki nie jest jeszcze miękka i tak ma być, dojdzie w czasie pasteryzacji - nie będzie ciapowata!
Wykorzystuję moją paprykę jako - farsz do naleśników (podsmażam wtedy cebulę i dorzucam zawartość ze słoika)
można wykorzystać również do leczo, półprodukt jest również dobry do placków ziemniaczanych - + wówczas mięso upieczone i pokrojone w kostkę, oraz do zupy gulasz - obgotowuję żołądki indycze, odlewam wodę, później gotuję w świeżej z dodatkiem przypraw (liść laurowy, kilka ziaren pieprzu, kilka kulek ziela angielskiego i kilka ząbków czosnku. Kiedy żołądki są już miękkie
odcedzam, wywar zostaje, kroję żołądki w paseczki, wrzucam ponownie do wywaru, dodaję paprykę + pieczarki (zimą właśnie ze słoików) całość chwilę gotuję pod koniec dodaję zasmażkę, którą robię na maśle czyli masło + cebulka + mąka, chwilę gotuję, posypuję już na talerzach natką z pietruszki - zupa jest zawiesista - ja ją uwielbiam, serwuję na wszelkich imprezkach i goście proszą o dokładkę - czyli też im smakuje.
Zapomniałam o majeranku!! Dodaję go pod koniec gotowania, przed zasmażką.