Fasolka po bretońsku

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Maliola
Zadomowiony
Posty: 11121
Rejestracja: 21 mar 2017, 6:53

Fasolka po bretońsku

Post autor: Maliola » 20 lis 2020, 12:10

Wpisałam w kawowym, ale żeby nie uciekło daję też tutaj swój przepis na fasolkę po bretońsku.

Do namoczonej fasolki, która stała całą noc- wody nie zmieniam, wrzucam kawał mięsa - najlepiej łopatka, daję przyprawy - ziele angielskie, liście laurowe, używam też tzw. magi z Winiar i ziarenek smaku też :oops: wiem, że to samo zło, ale inaczej nie umię, marchewkę, pietruszkę, seler na chwilę. Jak już mięsko miękkie wyciągam, kroję w kostkę, dorzucam do smaku 1-2 kawałki kiełbaski też w kostkę, chłopaki i tak kiełbaskę wyrzucają bo nie lubią. Jak już wszystko miękkie, to dodaję dla koloru przecier pomidorowy i zagęszczam wodą z mąką, tak jakby zasmażka, ale nie dużo. Na sam koniec majeranek. I tyle.

Awatar użytkownika
mariaewa
Zadomowiony
Posty: 10549
Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
Lokalizacja: DK 6

Re: Fasolka po bretońsku

Post autor: mariaewa » 20 lis 2020, 13:14

Moja fasolka po bretońsku.
Fasolę zalewam trzykrotnie gotowaną wodą. Odstawiam na noc. Rano odlewam wodę spod fasoli (nie będzie wzdęć i odgłosów po spożyciu). I gotuję w świeżej.
Na patelni podsmażam neutralną kiełbaskę pokrojoną w talarki.
Najlepiej z szynki, mało doprawiona.
Ugotowaną fasolę łączę z kiełbasą, podsmażoną cebulą, przecierem pomidorowym (Pudliszki), przyprawami typu majeranek, liść laurowy, tymianek, słodka papryka w proszku i dodaję mleko. Tak, mleko. Potrzebne jest do osiągniecia pięknego koloru a i zagęszcza fasolkę. Trochę razem w garnku pomieszam, robi się taki fajny sosik. Solę, pieprzę i tyle.

Awatar użytkownika
Maliola
Zadomowiony
Posty: 11121
Rejestracja: 21 mar 2017, 6:53

Re: Fasolka po bretońsku

Post autor: Maliola » 20 lis 2020, 13:20

O Marysiu, muszę zastosować to moczenie i odlewanie wody.
Dzięki!

Awatar użytkownika
Ryszan
Zadomowiony
Posty: 2591
Rejestracja: 21 mar 2017, 11:49
Lokalizacja: Łódź

Re: Fasolka po bretońsku

Post autor: Ryszan » 20 lis 2020, 18:00

Maliola pisze:
20 lis 2020, 13:20
O Marysiu, muszę zastosować to moczenie i odlewanie wody.
Dzięki!
Wodę to odlewam, ale mleko ? (ile tego mleka Marysiu) wypróbuję.

Awatar użytkownika
Mila
Zadomowiony
Posty: 15844
Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa

Re: Fasolka po bretońsku

Post autor: Mila » 20 lis 2020, 18:11

A ja mam zamiar zagęścić sos ugotowanym i zmiksowanym ziemniakiem. :lol2: Nigdy tak nie robiłam, ale spróbuję.

Awatar użytkownika
mariaewa
Zadomowiony
Posty: 10549
Rejestracja: 21 mar 2017, 8:56
Lokalizacja: DK 6

Re: Fasolka po bretońsku

Post autor: mariaewa » 20 lis 2020, 22:07

Aniu tyle, żeby pokryło fasolę. Potem redukuje się podczas lekkiego pyrtolenia na ogniu. Kiedy już wleje się mleko trzeba uważać, bo potrawa szybko się przypala.
U mnie lubią fasolkę po bretońsku o konsystencji gęstej zupy i właśnie pełną wilgotnego sosu z mleka, przecieru pomidorowego, słodkiej papryki i tej mgiełki, jaką daje ugotowana fasola.
Do tego tłuczone ziemniaki z koperkiem.
Pieczywo nie.

Awatar użytkownika
trillum30
Zadomowiony
Posty: 1320
Rejestracja: 21 mar 2017, 10:27
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Fasolka po bretońsku

Post autor: trillum30 » 21 lis 2020, 10:13

Też odlewam wodę po moczeniu.Mięsko z warzywami ,liściem,zielem gotuję i tym wywarem przecedzonym zalewam fasolkę.Jarzyny też dodaje.Troszkę boczku, kiełbaskę podsmażam z przecierem.A zagęszczam fasolą przetartą przez sitko.
Majeranek pod koniec.U mnie bardziej w formie zupy bo takiej kleistej nie lubimy.
Ile kucharek tyle fasolek :lol2:
Iwona

Awatar użytkownika
Mila
Zadomowiony
Posty: 15844
Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:42
Lokalizacja: Mazowsze , Warszawa

Re: Fasolka po bretońsku

Post autor: Mila » 21 lis 2020, 10:19

Mama mnie pouczyła,że majeranek wsypuje się do potrawy, kiedy ona już się nie gotuje.

Awatar użytkownika
urazka
Zadomowiony
Posty: 7030
Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49

Re: Fasolka po bretońsku

Post autor: urazka » 21 lis 2020, 10:45

Moja fasolka podobna do tej od Marii z tym, że bez mleka. Jest gęsta i ja jem z chlebem a R. samą.
Milu fasolkę zagęszczam dużą ilością duszonej cebuli a gotowanym ziemniakiem zagęszczam kapustę z grochem. Tak robiła moja mama i ja też tak robię.
Pozdrawiam, Janina

Awatar użytkownika
Ryszan
Zadomowiony
Posty: 2591
Rejestracja: 21 mar 2017, 11:49
Lokalizacja: Łódź

Re: Fasolka po bretońsku

Post autor: Ryszan » 21 lis 2020, 10:52

mariaewa pisze:
20 lis 2020, 22:07
Aniu tyle, żeby pokryło fasolę. Potem redukuje się podczas lekkiego pyrtolenia na ogniu. Kiedy już wleje się mleko trzeba uważać, bo potrawa szybko się przypala.
U mnie lubią fasolkę po bretońsku o konsystencji gęstej zupy i właśnie pełną wilgotnego sosu z mleka, przecieru pomidorowego, słodkiej papryki i tej mgiełki, jaką daje ugotowana fasola.
Do tego tłuczone ziemniaki z koperkiem.
Pieczywo nie.
Bardzo dziękuję, tak zrobię.💗

Zielona
Zadomowiony
Posty: 1258
Rejestracja: 22 mar 2017, 8:48
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Fasolka po bretońsku

Post autor: Zielona » 21 lis 2020, 21:25

Olu i Mesiu dziękuję za Wasze przepisy na fasolkę.
Janinko, Aniu, Milu, Iwonko dziękuję za Wasze uwagi jak to Wy robicie.
Do tego moja praca i pyszna fasolka gotowa.

Ja wiele lat nie gotowałam dań z suchej fasoli i grochu. Od dzieciństwa nie lubiłam a rodzina się nie domagała. I jakiś czas temu mi się odmieniło. Początkowo była to grochówka i kapusta z grochem (dokładnie przetartym przez sito). Później dodawana fasola w barszczu ukraińskim, sałatki z fasoli. A teraz fasolka po bretońsku :041:
Jeszcze raz dziękuję za inspirację, przepisy i rady.
Wanda
Zielona

Awatar użytkownika
zielonajagoda
Zadomowiony
Posty: 2068
Rejestracja: 25 lip 2020, 9:48
Lokalizacja: Opolszczyzna
Kontakt:

Re: Fasolka po bretońsku

Post autor: zielonajagoda » 22 lis 2020, 9:40

I ja Wam bardzo dziękuję, za jakże przydatne dla mnie rady, w fasolowym temacie :serca:
Polny za uchem masz kwiatek, duszy rogatej lżej. Pozdrawiam.
Dni zwyczajne...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zupy i dodatki do zup”