Nasze pytania i prośby o poradę
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6530
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Ja nie stosowałam drożdzy.
Jolu w mojej okolicy nie ma wrotyczu. Dawno temu z jakiejś wycieczki przywieźliśmy dwie skrzynki tego ziela. Ususzyłam i podlewałam nim rododendrona przeciwko opuchlakom. Dobrze działał. Niestety na ten rok nic mi już nie zostało.
Jolu w mojej okolicy nie ma wrotyczu. Dawno temu z jakiejś wycieczki przywieźliśmy dwie skrzynki tego ziela. Ususzyłam i podlewałam nim rododendrona przeciwko opuchlakom. Dobrze działał. Niestety na ten rok nic mi już nie zostało.
Pozdrawiam, Janina
- Jolka
- Zadomowiony
- Posty: 7450
- Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Janeczko u mnie też raczej mało , narwałam u córki , puki deweloper nie zajmie nieużytków to w koło rosły różne zioła i mnóstwo czeremchy .
- zielonajagoda
- Zadomowiony
- Posty: 1538
- Rejestracja: 25 lip 2020, 9:48
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Jolu, nigdy na ciemiernikach nie miałam mszycy, nawet nie przypuszczałam że może żerować na nich
- Jolka
- Zadomowiony
- Posty: 7450
- Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Iwonko ja mam ciemierniki od dwudziestu pięciu lat, dopiero od trzech jest problem z mszycą na nich .
- christinek
- Zadomowiony
- Posty: 3413
- Rejestracja: 17 mar 2017, 10:43
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Dziewczyny wrotycz kupiłam w zeszłym roku w szkółce
Pozdrawiam
Krysia
Jedno słowo, jeden miły uśmiech wystarczają często, aby rozweselić jakąś smutną duszę.
Św. Teresa z Lisieux
Krysia
Jedno słowo, jeden miły uśmiech wystarczają często, aby rozweselić jakąś smutną duszę.
Św. Teresa z Lisieux
- Jo37
- Zadomowiony
- Posty: 4558
- Rejestracja: 11 mar 2017, 16:10
- Lokalizacja: Warszawa i pow. łosicki
- christinek
- Zadomowiony
- Posty: 3413
- Rejestracja: 17 mar 2017, 10:43
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Tak, ten zwykły botaniczny. Nie przyjmował się wykopany z nieużytków, to sobie kupiłam. Blisko Gdyni jest szkółka droga jak diabli, ale mają ciekawostki.
Pozdrawiam
Krysia
Jedno słowo, jeden miły uśmiech wystarczają często, aby rozweselić jakąś smutną duszę.
Św. Teresa z Lisieux
Krysia
Jedno słowo, jeden miły uśmiech wystarczają często, aby rozweselić jakąś smutną duszę.
Św. Teresa z Lisieux
- zielonajagoda
- Zadomowiony
- Posty: 1538
- Rejestracja: 25 lip 2020, 9:48
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Czyli, być może, te atrakcje jeszcze przede mną
U nas wrotyczu sporo po ugorach rośnie, zasiał mi się na rabacie (chyba ptaki) nie plewię, co rok odrasta, muszę podejść i się przyjrzeć jak w tym roku. Jaskółcze ziele też zawsze zostawiam kilka sztuk, resztę plewię.
- boryna
- Administrator
- Posty: 12248
- Rejestracja: 21 mar 2017, 7:53
- Lokalizacja: opolskie
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Dzisiaj zauważyłam mszycę na jednym ze swoich ciemierników. Po raz pierwszy w życiu.
- zielonajagoda
- Zadomowiony
- Posty: 1538
- Rejestracja: 25 lip 2020, 9:48
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Bożenko, to jak mszyca nawiedziła Twoje ciemierniki, to niebawem mogę się i u siebie spodziewać.
- Jolka
- Zadomowiony
- Posty: 7450
- Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
U mnie na razie są na tych na suchych miejscówkach, na razie monitoring opryskiwacz woda z octem 1:10 plus kilka kropli Ludwika .
Jednak włażą z powrotem, chyba wrotycz pójdzie w ruch .
Dziewczyny sprawdzajcie hortensje i kaliny, w ogrodniczym pani powiedziała że czerwce które prawie zniszczyły mi hortensje piłkowane pojawiły się w ubiegłym roku masowo
Włażą na hortensje, kaliny japońskie i nawet na ostrokrzewy .
Jednak włażą z powrotem, chyba wrotycz pójdzie w ruch .
Dziewczyny sprawdzajcie hortensje i kaliny, w ogrodniczym pani powiedziała że czerwce które prawie zniszczyły mi hortensje piłkowane pojawiły się w ubiegłym roku masowo
Włażą na hortensje, kaliny japońskie i nawet na ostrokrzewy .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- zielonajagoda
- Zadomowiony
- Posty: 1538
- Rejestracja: 25 lip 2020, 9:48
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
- Jo37
- Zadomowiony
- Posty: 4558
- Rejestracja: 11 mar 2017, 16:10
- Lokalizacja: Warszawa i pow. łosicki
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Przecież takiego obrzydlistwa żaden ptak do dzioba nie weźmie.
Pozdrawiam,
Joanna
Joanna
- urazka
- Zadomowiony
- Posty: 6530
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:49
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Jolu jak zwalczałaś to obrzydlistwo? U mnie póki co czysto ale dziękuję za ostrzeżenie.
Pozdrawiam, Janina
- Jolka
- Zadomowiony
- Posty: 7450
- Rejestracja: 05 lis 2019, 11:12
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Nasze pytania i prośby o poradę
Janeczko wcale, z zasady chemii nie używam .
Załatwiły mi dwie ogromne hortensje piłkowane tak że po zimie zaczynały od zera .
Jednak jak w następnym roku weszły na kaliny japońskie, to nie wytrzymałam i zastosowałam środek systemiczny, który pani z ogrodniczego poleciła, poskutkowało .
Od tego czasu monitoruję te rośliny, najgorsze jest to, że z góry nie było widać , na kalinach ulokowały się na najniższych gałązkach na spodniej stronie liści .
Załatwiły mi dwie ogromne hortensje piłkowane tak że po zimie zaczynały od zera .
Jednak jak w następnym roku weszły na kaliny japońskie, to nie wytrzymałam i zastosowałam środek systemiczny, który pani z ogrodniczego poleciła, poskutkowało .
Od tego czasu monitoruję te rośliny, najgorsze jest to, że z góry nie było widać , na kalinach ulokowały się na najniższych gałązkach na spodniej stronie liści .